To jest trochę jak rydwany w epoce mykeńskiej w Grecji. Facet podwożony na pole bitwy przez zaprzęg. Na miejscu walczy pieszo. P.S. Czy ten Libijczyk nie ma w ręku rzymskiego gladiusa? (obrobił stanowisko archeologiczne pod Cyranejką, albo miejscowe muzeum} Saru
Swietne:)
OdpowiedzUsuńTo jest trochę jak rydwany w epoce mykeńskiej w Grecji. Facet podwożony na pole bitwy przez zaprzęg. Na miejscu walczy pieszo.
OdpowiedzUsuńP.S. Czy ten Libijczyk nie ma w ręku rzymskiego gladiusa? (obrobił stanowisko archeologiczne pod Cyranejką, albo miejscowe muzeum}
Saru
Nie, to raczej takie nóż do skrajania kebabów tylko z trójkątną końcówką :>
OdpowiedzUsuńZwroc uwage na misia doczepionego do rekojesci.
OdpowiedzUsuń