Mimo takiej postawy Clownów, szczury nie były jeszcze przepędzone...
Nie należy dzielić skóry na ratskinie póki dycha, mówi stare Kosaczewskie przysłowie...
Przeklęty "Czający się w zasadzce" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.. na szczęście jednak powiedział już przedostatnie. Skonfundowany dwoma łysymi bliźniaczymi głowami spudłował nie mogąc się zdecydować do której strzelać !! Turę później lasClowni nadali mu nowe imię, "Trafiony i spadający na dół ".
Na lewej flance w tym czasie działo się znacznie gorzej. Wszyscy ratskini powstali (to całe padanie musiało być kolejnym poziomem zasadzki !) i zasypali gradem kul i błysków niczego nie spodziewającego się Harrego ! Został po prostu zestrzelony z wierzy na której dzielnie stawał i strącony do Tartaru...
Poza tym ogień ratskinów był nieskuteczny z powodu nawały ogniowej Clownów z poprzedniej tury...
Nieodwołalnie nadchodziła ostateczna konfrontacja...
Nie było już czasu na zbędne ruchy, tylko kilku Clownów podbiegło do przodu.
Nawała ognia była niespotykana od czasów Wielkiej Krucjaty, i zadziwiłaby samego Imperatora !!
Na jej efekty nie trzeba było czekać długo ! Totalna dewastacja !!
Mimo huraganu ognia chronieni ani chybi diabolicznymi czarami Szczuro kultyści nie doznali żadnej rany...
Jednak prawa siła i zdecydowanie ataku złamało ich na znacznie głębszym poziomie...
Ich duch i morale upadło...
Tak oto paniczną ucieczka z okolic Wschodnich pustkowi głęboko w głąb Underhiveu zakończyła się ich kolejna diaboliczna bandycka rejza..
Czy na następną przyjdzie nam długo czekać ?
W końcu ich kręgosłup nie ostał przetracony, a deprawowani przez okrutną wykrzywiająca umysły i ciała magię szamana napełnią ponownie swoje czarne serca złym duchem...
Pogrzeb InfilClowna odbędzie się w piątek o 17.. Skromna ceremonia zakończy się wrzuceniem jego ciała do zbiornika spożywczej bio pulpy, by nawet po śmierci służył lokalnej społeczności..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz