So here is my first take on the man himself..
Behold dreaded Sǣkonungr ÆWulf
Not sure if this is final, but I like the guy.. there is something in him.. Certain taste of dread without silly skulls and bloodied axes, and his head is very evocative ..
I am not sure how to mount him jet. Either alone and Saemund his horn blower and standard bearer joins this band of hearthguard.
Or at larger base with Saemund and hearthguard will get another bloodthirsty viking hersir
Well apart from painting him. I think i prefer bigger base with Saemund...but not decided yet
.
Super robota. Aż znów nabrałem ochoty na rzeźbienie;-) Do kolczug możesz użyć spiłowanej igły lekarskiej.Niebieskiego dodawaj mniej do żółtego. Wolniej twardnieje, ale mniej puchnie.
OdpowiedzUsuńHmm z karaceną to specjalnie tak grubo bo cienka przy moim skilu wyglądała żałośnie i nie było widać co to.
UsuńA serio widać różnicę w sieciowaniu?
Super robota. Aż znów nabrałem ochoty na rzeźbienie;-) Do kolczug możesz użyć spiłowanej igły lekarskiej.Niebieskiego dodawaj mniej do żółtego. Wolniej twardnieje, ale mniej puchnie.
OdpowiedzUsuńSuper robota! Moim zdaniem większa podstawka również wygląda lepiej
OdpowiedzUsuńDzięki :>
OdpowiedzUsuńHmm muszę z ta igłą spróbować bo robiłem zwyczajną igła i wychodzi to co najwyżej impresjonistycznie :)
Zawsze przy kolczugach i na twarzy najbardziej widać jak puchnie. Ja przy 15 mm mogę zapomnieć o igle. Stanowczo zbyt grube oczka wychodzą w tej skali. Igłą lekarską zrobisz głębsze oczka, bardziej wyraźne.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości. Czego w takim razie używasz?
Usuń